środa, 31 sierpnia 2016

Od Kazana

Dzień był piękny i słoneczny. Wszyscy spacerowali po terenach watahy wykonując swoje prace. Sam też patrolowałem teren. Nagle obok mnie pojawił się Jay.
- Coś się stało?- Zapytałem.
- Jakiś spór. Nie wiem o co chodzi.- Powiedział mój towarzysz.
- Więc chodźmy zobaczyć co się stało.- Odparłem i pobiegłem za nim. Po chwili byliśmy już przed moją jaskinią.
- Co się stało?- Zapytałem wchodząc na skałę alphy.
<Ktoś?>