poniedziałek, 22 sierpnia 2016

Od Skazy De Noir

Byłem w lesie. Pierwszy raz na tych terenach. Zdawałem sobie sprawę, że należą do jakiejś watahy, jednak nie baczyłem na to. Zrywałem piołun, kiedy poczułem woń jakiegoś wilka. Szybko podniosłem łeb, by sprawdzić, czy znam owe stworzenie i przede wszystkim czy nie stanowi zagrożenia. Jak się okazało nie było wrogo nastawione. Zerwawszy ziele, postanowiłem się z nim zaznajomić.
- Wiitaaj! - wykrzyknąłem udawaną radością jakbym znał ową postać od wieków. Jasne było oczywiście, że pierwszy raz widziałem jegomościa na oczy.
- O, cześć! - uśmiechnęła się lekko rozkojarzona. - Znamy się? - zmarszczyła trochę brwi , ale nadal się nieznacznie uśmiechając. Wydawać by się mogło, że moje przywitanie nieco ją zdezorientowało. Inaczej zapewne nie byłaby zbyt miła.
- Niee. - spojrzałem jej w oczy. - Jestem Skaaazaa. - szepnąłem cicho.
Nie odwzajemniła się jednak. Zauważyłem, że zdziwienie zaczęło powoli znikać z jej pyska i wadera staje się znudzona moją obecnością. - Jesteś nowy? Nic o tobie nie słyszałam.
- Stary. Nowy tylko w stadzie, jeśli pani mi łaskawie zezwoli. Czy mogłabyś zaprowadzić mnie przed oblicze Alfy tego stada? - odparłem nie nazbyt umiejętnie.
- Heh, dziwny jesteś. - burknęła nieco wymuszenie po chwili.
- Nawet nie wiesz jak bardzo. - odparłem monotonie.

<Odpisze ktoś? Prroszę>

Skaza De Noir

Imię: Skaza De Noir
Pseudonim: Skaza
Człowiek: Coeur De Noir
Wiek: 15 lat
Płeć: Basior
Głos: Marek Barbasiewicz
Stanowisko: Cichociemny
Charakter: : Skaza jest szczupłym, eleganckim wilkiem, który nie został obdarzony siłą fizyczną, do czego sam się przyznaje, jednak posiada wysoki poziom inteligencji, co znacznie ułatwia mu wygraną w walce. Swój dar zwykle wykorzystuje jednak do wyzyskiwania innych i ulepszania jakości swojego życia, więc nie licz na jego pomoc.
Skaza porusza się inaczej niż pozostałe wilki - raczej sunie, prześlizguje się z nadzwyczajną gracją i zwinnością, choć w jego ruchach można wyczytać również lenistwo. Także jego sposób mówienia odbiega od normy. Zwykle robi to monotonnie i rozwlekle. Stara się również budzić w odbiorcy strach i nie dawać po sobie poznać, jakie uczucia kryje w danej chwili. Te intencjonalne zabiegi nadają mu odpowiednio mrocznego charakteru i majestatu. Jest raczej typem samotnika. Pomimo swojej bezwzględności jest raczej tchórzliwym basiorem, unikającym bezpośredniej konfrontacji i walki, choć fanatycznie kocha zabijanie. Jednym z jego ulubionych zajęć jest planowanie morderstw. Uwielbia patrzeć, kiedy jego ofiary godzinami zwijają się z bólu i cierpienia, do czego wykorzystuje cały arsenał własnoręcznie robionych, przeróżnych „zabawek” lub trujących roślin. Doskonale zna się na ich właściwościach. Podobnie jak na anatomii, dzięki czemu wie, co zrobić, aby ofiara umierała długo i boleśnie. Nim kogokolwiek wybierze do swoich niecnych celów, zastanowi się wielokrotnie, czy owe biedne stworzenie nie przyda mu się jeszcze do czegoś w przyszłości. Oczywiście nie robi niczego bez przyczyny. Jeśli już staniesz się wybrankiem Skazy, będzie to oznaczało, że w przeszłości zrobiłeś coś, czego robić nie powinieneś…
Żywioł: Eter, nekromancja
Moce:
◉ może zmieniać się w inne istoty żywe
◉ widzi i potrafi rozmawiać ze zmarłymi
◉ odporny na władanie jego umysłem (zmiany psychiczne, czytanie w myślach, itp.)
◉ odporny na wszelkie trucizny
◉ potrafi wytworzyć zarówno światło, jak i mrok
Umiejętności:
◉ wysoki poziom inteligencji
◉ niezwykła gibkość ciała
◉ dobra koordynacja
◉ możność wydobycia z siebie zarówno bardzo niskich jak i wysokich dźwięków
Rodzina: Widocznie nie wszyscy zasługują na to, by żyć.
Zakochany w: Zbrodni
Partnerka: Brak.
Potomstwo: Brak
Aparycja: Sylwetkę Skazy pokrywa długa, czarna sierść. Zawsze jest starannie uczesana, czysta i puszysta, dzięki czemu rozmiary basiora zwiększają się niemal dwukrotnie. Jego postać jest raczej wątła, wręcz anemiczna. Mimo tak słabego zdrowia osiągnął dość wysoki wzrost, co także utrudnia innym wilkom ujrzenie jego prawdziwej budowy. W oczy rzucają się długie czarne pióra, porastające grzbiet i kark, na którym zawieszone są zwykle tajemnicze i mroczne amulety, wykonane z piór, kości, czaszek drobnych zwierząt, zębów, patyków czy korali. Od czarnego futra znacznie odróżnia się czerwony znak, namalowany na czole basiora, spośród którego łypią niemal żarzące się błękitne ślepia. Jeśli chodzi o ludzkie wcielenie jest równie dziwaczne i mroczne. Mężczyzna ma około 180 centymetrów, jego ciało jest blade, zaś brązowe oczy otaczają sińce. Czarne włosy zwykł mieć w artystycznym nieładzie z wyrazistym białym pasmem z przodu. Coeur zwykł nosić twarz nieokazującą emocji, czasem jedynie pojawia się na niej grymas bądź uśmiech, co niekoniecznie zawsze nawiązuje do jego prawdziwych odczuć.
Historia: Urodził się w górach położonych na północ od terenów Watahy Księżycowych Wędrowców. Jako że był jedynym synem alf – Muerta i Sashy, gdyż reszta szczeniąt zginęła w wyniku chorób, miała na niego zstąpić odpowiedzialność dowództwa nad stadem. Opiekowano się więc nim i dbano, by nie stało mu się nic złego. Ponieważ w przyszłości miał dokonywać ważnych wyborów, jego rodzice zapewnili mu nauki u miejscowego szamana. Choć w głębi duszy był dobry i uczynny, to zawsze i we wszystkim przyznawano mu pierwszeństwo, toteż rozrosła się w nim pycha i duma. Począł uważać, że jest lepszy od pozostałych wilków. Coraz częściej wykorzystywał innych i patrzył na nich z góry. W końcu tak bardzo zapragnął dowodzić stadem, że postanowił zabić własnego ojca. Podał mu mięso natarte omiegiem – silnie trującą rośliną, występującą w górach – a następnie pod osłoną nocy zepchnął ciało z urwiska. Nie spodziewał się jednak, że jego zbrodnia nie będzie doskonałą, a on sam, zamiast wznieść się na szczyt, pogrąży się w nicości. Otóż owy szaman, który nauczał Skazę, nie zdążył przekazać mu wiedzy, na temat wykrywania trucizn w krwi, a że zamordowany był dowódcą stada, nie porzucono sprawy obojętnie. Pod rozkazem matki, Skaza został wygnany ze stada, ale i wówczas nie był pokorny. Nie zamierzał odejść bez ,,pożegnania”. Stawiał się hardo i walczył jak mało kto, choć był wątłej postury. W końcu opadł z sił i oddalił się posłusznie. Jako że Sasha całkowicie straciła zaufanie do syna i nie wiedziała, czego się po nim spodziewać nakazała zabezpieczyć stado. Nad bezpieczeństwem czuwali najlepsi wojownicy w watasze, zaś szpiedzy śledzili każdy, nawet najmniejszy ruch zwyrodniałego syna. Gdy powrócił, wszyscy byli gotowi na jego śmierć. Spodziewali się, że odbierze życie także własnej matce, ale on okazał skruchę. Z podkulonym ogonem podszedł do Sashy. Uwierzyli mu, a kiedy już byli gotowi na przebaczenie, Skaza wbił sztylet w jej pierś, po czym zaczął uciekać. Na nic zdały się pościgi i wielomiesięczne poszukiwania. Zniknął, ale pozostawił po sobie niemały ślad. Od tamtej pory w jego watasze krążą o nim jedynie opowieści, a on sam planuje zemstę…
Ciekawostki: Zainteresowania: Głównym zainteresowaniem Skazy są trujące oraz lecznicze właściwości roślin. Uwielbia także planować, począwszy od dróg, jakie wybierze podczas leśnej przechadzki, po skomplikowane morderstwa.
Towarzysz: Anarchia
KW: 100
Inne zdjęcia: -
Ludzkie zdjęcie: 1
Sterujący: Kasia100198 howrse