Spacerowałam po terenach watahy. Ojciec obiecał że przyśle kogoś kto mnie oprowadzi jednak sama wolałam kogoś takiego znaleźć. Poszłam do jaskini medyków rozejrzeć się po miejscu gdzie mam mieszkać i pracować. Nagle dostrzegłam jakiegoś basiora. Podeszłam do niego i przyjrzałam mu się.
- To ty jesteś Cheval?- Zapytałam po kilku chwilach.
<Cheval?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz