środa, 17 sierpnia 2016

Od Sparta C.D Kazana

- No dobrze Kazan ale po co? - zdziwiłem się. Alfa jednak milczał. Nic już więcej nie powiedziałem. Wilk położył mi łapę na ramieniu i już po chwili byliśmy pod jaskinią. Wbiegłem do środka. Mama przytuliła mnie.
- Witaj synu.
- Tak cześć mamo. Słuchaj musisz się na chwilę przenieść do nas.
- Co czemu? - matka zdziwiła się. Wytłumaczyłem,że o coś chodzi mojemu Alfie ale określiłem go jako swojego przyjaciela którym właściwie był. Mama po dłuższej chwili się zgodziła.
- Melanie poradzisz sobie przez kilka dni sama? - spytała. Wilczyca skinęła głową. Ją też chciałem zabrać ale nie chciała. Gdy wyszliśmy przed jaskinię Kazan na mnie czekał. Mama była mu wdzięczna co dla mnie zrobił dziękowała mu z tysiąc razy,a gdy się już uspokoiła Kazan teleportował nas do watahy.

Kazan?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz