- Sun? Sun, gdzie cię wcięło? Wszystko ok? - podniósł taflę wody po przeciwnej stronie (w końcu był wodnym wilkiem). Wciągnęłam go pod wodę i zaczęłam podtapiać z szyderczym uśmiechem. W końcu się wyłonił.
- Ty... - warknął patrząc na mnie. Zaśmiałam się i zaczęłam uciekać. On, jak na mnie przystało, zaczął mnie gonić. Oczywiście woda uniemożliwiała mi szybkie poruszanie się biegałam po wodzie w te i wewte. W końcu wyszłam z niej i otrzepałam się. Spart również to zrobił.
- Powinnam iść do mojej siostry. Powiedziała mi, że mam jej w czymś pomóc. - oznajmiłam i ruszyłam w stronę jaskini siostry. - Do zobaczenia potem. - uśmiechnęłam się w odchodne.
< Spart?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz