- Może stąd chodźmy? Nie jest tu zbyt bezpiecznie. Ludzie często tu polują.- Powiedziałem. Odeszliśmy kilkaset metrów od tego miejsca.
- Poznałeś kogoś?
- Tak Sunrise i Lacie. - Powiedział a po chwili stanął tak jakby coś zobaczył.
- Kto to?- Zapytał wskazując między drzewa. Stał tam wilk patrzący w naszym kierunku. Po kilku chwilach wilk był koło nas.
- Witaj ojcze.- Powiedział kłaniając mi się. Po chwili kiwnął głową również w stronę Spartakusa. Uśmiechnąłem się. Xorax wreszcie tu dotarł.
<Spart?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz