niedziela, 14 sierpnia 2016

Od Spartakusa C.D Sunrise

Dalej patrzyłem na wilczyce bez słowa. Czułem się głupio. To ja się zachowałem jak idiota. I jak tchórz. Miałem jej za złe,że coś ją zaatakowało. Poza tym nie musiała mówić. Znaliśmy się ledwo jeden dzień. To ja ją teraz powinienem przepraszać. Nie ona mnie. Jednak stałem. I dalej milczałem. Patrzyłem na nią.
- Proszę - spuściła łeb.
- Nie... - spojrzała na mnie - To ja przepraszam. Jestem durniem. Jeżeli nie chcesz mówić to nie. Wybacz mi - tym razem to ja się pochyliłem.

Sunrise?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz