Uśmiechnąłem się patrząc na odbiegającą waderę. Po godzinie poszedłem nad jedno z jeziorek i zobaczyłem ją śpiącą na kamieniu. Uśmiechnąłem się chytrze. Będę mógł się odwdzięczyć za tamto. No i super. Zacząłem się ostrożnie i po cichu skradać. Po chwili wskoczyłem i wepchnąłem nagle waderę do wody. Wilczyca zanurzyła się po uszy lecz po chwili wynurzyła się cała mokra(bo przecież nie sucha)z szokiem na twarzy.
- Hahaha! Mam cię! - zacząłem się tarzać ze śmiechu na trawie - Juhu! - wstałem i wskoczyłem do stawku ochlapując ją - Oł je!
Sunrise? xd
- Hahaha! Mam cię! - zacząłem się tarzać ze śmiechu na trawie - Juhu! - wstałem i wskoczyłem do stawku ochlapując ją - Oł je!
Sunrise? xd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz