- Jak to co o tobie sądzę? - spytałam zdziwiona.
- Nie masz o mnie zdania?
- Jeśli o to chodzi to twierdzę, że jesteś bardzo miły, sympatyczny, mądry... Mogłabym długo wymieniać twoje cechy. Jesteś bardzo uczynny. Tylko za mało ci poczucia humoru. - uśmiechnęłam się.
- Rozumiem.
- A dlaczego pytasz?
- Tak jakoś. - po chwili dopiero do mnie dotarło.
- Zaraz, czy ty właśnie wspomniałeś o swojej matce?
- Tak jakoś. - po chwili dopiero do mnie dotarło.
- Zaraz, czy ty właśnie wspomniałeś o swojej matce?
<Spart?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz